wtorek, 28 lipca 2015

Jarmark w Pszczewie

Nasze dziewczyny były na jarmarku w Pszczewie.
Było naprawdę przesympatycznie. Urokliwe miasteczko nad jeziorem, z pięknym rynkiem, na którym odbywał się jarmark. Mnóstwo wystawców z ręcznie wykonanymi dziełami i przemiła atmosfera. Spotkałam sporo znajomych artystów i poznałam nowych przezdolnych ludzi z pozytywną ,,zakrętką". Do domu wróciłam oczywiście z nowymi skarbami. Wymieniłam anioły na piękną biżuterię. Odwiedziła mnie też Pani redaktor i zrobiła kilka zdjęć do lokalnej gazety, więc może zagoszczę na jej łamach? :)

No i pochwale się troszkę - zdobyłam nagrodę za najładniejsze stoisko ! :)


Pozdrawiam serdecznie 



czwartek, 9 lipca 2015

Wiejski Zakątek

Jak to zwykle bywa z prowizorkami, które miały być tylko na chwilę, to chyba każdy wie.
Zostają z nami na dłużej niż planowaliśmy, a czasem tak się do nich przyzwyczajamy, że zostają na zawsze. Tak było z naszą szopką, która miała być tylko na czas budowy - stanęła więc w centralnym punkcie działki i to zdecydowanie nie ze względu na swoją wyjątkową urodę.
Powstała z tego co było akurat pod ręką, straszna brzydula, ale za to bardzo solidna.
Daje schronienie kotom, podczas naszych letnich wyjazdów. Mieszkała pod nią rodzina jeży, chowała się tam też jaszczurka. W ubiegłym roku mieszkała pod nią żaba, która o poranku brała kąpiel w naszym basenie. Na zimę wprowadzają się do niej myszy i może dlatego szczęśliwie nie pchają się do domu. I jak tu rozebrać szopinkę? 

Jakiś czas temu obsadziłam szopkę bluszczem i trzmieliną. W tym roku dodałam ostróżki, malwy i maciejkę. Znalazło się też miejsce na mały warzywnik. I tak powstał wiejski kącik, który bardzo polubiłam.


Po raz kolejny przekonałam się, że nawet jeśli coś nie do końca nam się podoba i nie pasuje do naszego projektu, to może zanim się tego pozbędziemy warto zastanowić się jak to można wykorzystać. Może brzydki mur sąsiada będzie podporą dla pnących roślin i stanie się kącikiem w stylu śródziemnomorskim? A stary budynek gospodarczy po paru drobnych zabiegach, pięknym domkiem ogrodnika? Przecież czasem wystarczy zawiesić okiennice zbite z kilku starych desek, posadzić malwy i postawić ławeczkę, aby zyskać urocze miejsce.


Pozdrawiam




















wtorek, 30 czerwca 2015

Tiulowe dziewczyny

Dziś super krótko, przedstawiam moje nowe dziewczyny.
Nie dajcie się zmylić tym uroczym buziom. Te słodkie blondyneczki mają niezłe charakterki. :)

Pozdrawiam









środa, 24 czerwca 2015

O poranku

Korzystając z chwilowej przerwy między kolejnymi falami deszczu, zrobiłam rundkę po ogrodzie  oceniając straty. Niewątpliwie niektóre rośliny mają już dość opadów i dobrze zrobiłoby im kilka słonecznych dni. Oto kilka zdjęć zrobionych o poranku.

Pozdrawiam cieplutko 














niedziela, 21 czerwca 2015

W świecie róż

O tej porze roku w moim ogrodzie niepodzielnie panują róże.
Co roku zaskakują mnie jeszcze większą ilością cudnie pachnących kwiatów.
Gdy zakładałam ogród i dopiero wybierałam kwiaty, wiele osób odradzało mi róże. A to, że wrażliwe na mróz, a to, że chorowite - i że ciągle atakują je szkodniki. Na szczęście nie posłuchałam maruderów i posadziłam sporo tych pięknych kwiatów. Teraz mogę podziwiać ogromne krzewy i upajać się ich zapachem.

A oto kilka rad średnio doświadczonego ogrodnika:

- Przede wszystkim warto kupić krzewy w dobrej szkółce. Są droższe, ale tam doradzą nam odpowiednią odmianę
- Faktycznie młode rośliny są bardziej wrażliwe na zimno, więc kopczykujemy je i okrywamy na zimę (ja moich od kilku lat nie okrywam wcale)
- Na wiosnę przycinamy zgodnie z potrzebami danej odmiany (tego też dowiemy się kupując w dobrej szkółce)
- Podstawą jest solidne nawożenie (tak wynika z moich obserwacji)
- Dobrze odżywione rośliny są mocne, bardziej odporne na choroby grzybowe i kwitną obficiej
- Oczywiście, że próbują dobierać się do nich różne szkodniki, ale róże radzą sobie całkiem dobrze. Interweniuję dopiero przy zmasowanym ataku mszyc, opryski wykonuję w ostateczności, staram się nie stosować chemii, bo w moim ogrodzie jest mnóstwo pszczół i innych pożytecznych owadów


Za tą niewielką opiekę róże odwdzięczając się pięknie rosnąc i zdobiąc nasz ogród.
Jeśli więc kochacie te kwiaty, to gorąco polecam. Róża wcale nie jest taka wymagająca i kapryśna jak na królową kwiatów


Pozdrowienia z rabatki :)








Te rośliny już przekwitły, więc zdjęcia odrobinę nieaktualne, lecz nie mam serca ich pominąć