poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Fotel

Dziś o meblu, do którego mam szczególną słabość. 
Nie ważne, czy jest to wygodny, przepastny uszak, w którym można zatopić się z książką, czy też delikatny ludwiczek na cieniutkich nóżkach. 
Gdy tylko widzę - kupuję. 
W tych pierwszych rozsiadają się wszyscy, walka o najwygodniejszy toczy się również z czterema kotami.
 Te mniejsze pełnią raczej funkcję dekoracyjną. 
Pięknie wyglądają przy maleńkich stolikach i szafkach nocnych, są ozdobą sypialni lub łazienki. 
Te najmniejsze trafiają do moich najmłodszych klientek. Do tego szafa ozdobiona delikatnym kwiatowym motywem, łóżko z ładną narzutą i już pokój małej księżniczki jest prawie gotowy. Delikatny i stylowy, daleki od plastikowego świata lalki ,,B" 

- ale o pokojach dziecięcych to już przy innej okazji...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz