poniedziałek, 23 lutego 2015

Wiosenne dziewczyny

O tej porze roku zaczyna mi doskwierać szarzyzna ( czy Wy też tak macie?). Pogoda niby coraz ładniejsza, słonka jakby trochę więcej, ale ogólnie szaro i buro. Na wiosenne dekoracje jeszcze odrobinkę za wcześnie, a i natchnienia do pracy brak.
I jak tu sobie poprawić nastrój? Moim niezawodnym sposobem są porządki.
Zabrałam się za nie energicznie i z zapałem, a zaczęłam od pracowni. Dwa dni pakowałam w kartony przydaśki, które na regałach poleżą do końca roku, za to wyjęłam mnóstwo wiosennych tkanin. Wszędzie leżą szmatki w kwiatki, kwiatuszki i łączki - aż się serce raduje.
Od razu zabrałam się z nowym zapałem do pracy i powstały ,,wiosenne dziewczyny".
Jak wam się podobają? Kolejne już w drodze :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz