W tym roku mój taras wreszcie doczekał się dachu i dzięki temu możemy korzystać z niego cały czas, bez względu na pogodę. Właściwie tu przeniosło się życie rodzinne i choć pogoda ostatnio nas nie rozpieszczała, to jednak miło było zjeść podwieczorek na świeżym powietrzu. Po szaleństwie truskawkowym przyszedł czas na kolorowe babeczki i tort owocowy. Szybko robię zdjęcia, zanim chłopaki zwietrzą łakocie. :)
Zapraszam do ogrodu na słodkie co nieco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz